środa, 3 grudnia 2014

właściwie to techniczny


Dotarła do mnie informacja, że zdarzają się Wam kłopoty z zamieszczeniem komentarzy pod postami (ktoś nawet zapytał, czy go nie lubię! Otóż akurat lubię. I nie mam z blokowaniem nic wspólnego). Ponieważ nie jestem w stanie podążyć w ślad za sposobem rozumowania informatyków z bloggera – takie mam prywatne ograniczenie – nie umiem rozwikłać tej zagadki. Na szybko dostałam podpowiedź, że problem "znika" jeśli jest się niezalogowanym, czyli Anonimowym Użytkownikiem. I widzę, że to działa. Mam tylko prośbę: jeśli ta anonimowość nie wynika z chęci czy potrzeby ukrycia swojej tożsamości, choćby i wirtualnej, podrzućcie w treści komentarza swoje imię czy nick. Zawsze to jakoś raźniej mówić/pisać do człowieka niż do Anonimowego nie-Bytu.


Z poważaniem, 

Mika Dunin

4 komentarze:

  1. ja w kwestii "...zawsze to jakoś raźniej mówić/pisać do człowieka niż do Anonimowego nie-Bytu" :)
    tak się zapętliłem ontologicznie w kwestii czy nie-byt może być anonimowy i czy wogóle może on być,że
    może raźniej, ale mniej swobodnie mi się do niego pisze:)
    to byłem ja Anonimowy byt Artur :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Arturze, już nie-Anonimowy bycie :-)

      Usuń
  2. Masz stuprocentowa racje i wlasciwie to sama nie wiem czemu sie nie przedstawilam,wielkie,wielkie PRZEPRASZAM.O wiele lepiej sie czuje mogac powiedziec,ze to ja Basia sie tu wywnetrzam.Jakos sie cieplej zrobilo.Buzka.

    OdpowiedzUsuń

204. pompatycznie i obrazoburczo

Zastanawiałam się, czy jest jakiś zauważalny moment, w którym posłanie AA zaczyna działać. Może początek to iskra nadziei – że jest coś, co...