piątek, 11 czerwca 2010
030. działam, bo działam
Taki dobry dzień. Niespodziewanie wolny od pracy – wyszedł jak sobota. Długie spanie – do wyspania; dużo energii, nawet do sprzątania – z biurka zniknęła okropna sterta papierzysk; pozałatwiane drobne sprawy – odgruzowuje się przestrzeń życiowa, przybywa miejsca na nowe wspaniałe rzeczy; czas i chęć na ćwiczenia bez pobłażania – wdzięczne ciało wyrzuca z głowy głupie myśli i pomysły. Szczęśliwa i zmęczona. I tyle dobrej energii, że nie mogę doczekać się jutra i tego, co przyniesie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
204. pompatycznie i obrazoburczo
Zastanawiałam się, czy jest jakiś zauważalny moment, w którym posłanie AA zaczyna działać. Może początek to iskra nadziei – że jest coś, co...
-
Zastanawiałam się, czy jest jakiś zauważalny moment, w którym posłanie AA zaczyna działać. Może początek to iskra nadziei – że jest coś, co...
-
Mam duży szacunek, a przy okazji sentyment do Meszugowego ujęcia alkoholizmu i Programu 12 Kroków AA (choć dziś już wiem, że to nie jest P...
-
Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem. Mówią, że program 12 kroków AA to prosty...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz