Za dużo śmierci wokoło. Robi się pusto, zimno, ciemno. Bez sensu się robi, bo po co cokolwiek, skoro i tak wszyscy w piach…
Z wisielczego humoru ostał mi się jeno sznur. Jutro będzie jutro.
sobota, 10 stycznia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
204. pompatycznie i obrazoburczo
Zastanawiałam się, czy jest jakiś zauważalny moment, w którym posłanie AA zaczyna działać. Może początek to iskra nadziei – że jest coś, co...
-
Zastanawiałam się, czy jest jakiś zauważalny moment, w którym posłanie AA zaczyna działać. Może początek to iskra nadziei – że jest coś, co...
-
Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem. Mówią, że program 12 kroków AA to prosty...
-
Przez pierwsze kilka lat niepicia Kroki AA były dla mnie czymś zamglonym, nie do dotknięcia, czymś na później. Zawsze na później. Słys...
Nie dla wszystkich będzie, ale... i cóż z tego? I tak będzie.
OdpowiedzUsuńBędzie.
UsuńSkoro nam dał takie poczucie, że w piach to bez sensu, to ma moc ocalić nas od końca w piachu.
OdpowiedzUsuńOn
(rodzaj gramatyczny to tylko antropomorfizacja, bo w końcu stosujemy język głównie do określania relacji na poziomie człowiek-człowiek)
Swieta,swieta i juz po..........bywa wesolo i bywa wisielczy chumor.A jutra nie ma,jest tylko dzis.Dobrych,usmiechnietych chwil zycze,bez sznura w tle,Basia.
OdpowiedzUsuń:-) Ładne to Basiu. Dziękuję i wszystkiego dobrego.
Usuń