wtorek, 7 grudnia 2021

202. chyba jakoś tak bym sobie to wyobrażała


Ciekawy dość tekst na portalu internetowym (mógłby być też w gazecie papierowej, nie przeszkadzałoby). Tematyka poniekąd alkoholowa, choć głównie kulturalna, bo to rozmowa z aktorem, a rzecz idzie o filmie. A ten film zatrąca o alkoholowe kręgi. I jakoś tak mimochodem, przy okazji, gdzieś w trzeciej części wywiadu dyskretna wstawka, nawet nie rameczka, a w nie-rameczce pytanie: 

Masz problem z alkoholem i potrzebujesz pomocy? Możesz skontaktować się ze wspólnotą AA przez oficjalną stronę (i tu elegancki odnośnik) lub telefon – i numer jak się patrzy. 



A jeszcze tylko dodam, że ten portal to taki jeden z największych w kraju. No to właśnie tak to chyba wygląda w cywilizowanych miejscach. 









11 komentarzy:

  1. To jest znakomite rozwiązanie. Czy nie moglibyśmy zastosować takich więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie my je stosujemy i mamy stosować (w każdym razie nie bezpośrednio), tylko – w tym wypadku zapewne – dziennikarze, redaktorzy. Ale żeby to robili, muszą wiedzieć o Anonimowych Alkoholikach, no i mieć chociaż pół milimetra sympatii do AA.

      Usuń
  2. U nas chyba nie ma szans na rozwój tej techniki, bo Polska nie jest cywilizowanym krajem. Już nie, niestety...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe rozwiązanie. Kto w AA miałby je realizować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W AA istnieje coś takiego, jak informacja publiczna, i to właśnie (między innymi) jej zadanie. I wiem też (choć mogę mówić o pojedynczych przypadkach, które znam), że czasem udaje się je wykonywać na całkiem niezłym poziomie.

      Usuń
  4. Czy to już nie zahacza o reklamę?

    OdpowiedzUsuń
  5. Co nowego u ciebie, jak tam nowy rok?

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój przyjaciel mawia w takich sytuacjach: "Poproszę o inny zestaw pytań" :-)

    OdpowiedzUsuń

204. pompatycznie i obrazoburczo

Zastanawiałam się, czy jest jakiś zauważalny moment, w którym posłanie AA zaczyna działać. Może początek to iskra nadziei – że jest coś, co...