czwartek, 30 sierpnia 2018

187. ukryty motyw



Naprawdę chcesz przestać cierpieć 

czy tylko, żeby szło po twojej myśli?


*

To pytanie można by zadać każdemu, od czegokolwiek uzależnionemu człowiekowi, zmagającemu się z jakąkolwiek obsesją, szurającemu brzuchem po dnie swojego nałogowego upodlenia. Lecz nie wtedy, gdy przychodzi z pomysłem poddania się zmianie, rozwiązaniu, jakiemuś programowi naprawczemu (również temu dwunastokrokowemu), to za wcześnie. Zbyt wielu znam takich (prawdopodobnie sama do nich należę), którym błędne, fałszywe intencje wywietrzały z głowy w trakcie pracy (bo to ciężka robota jest, a jeśli nie ma w tym roboty i wysiłku, potu i łez, to może być znak, że coś idzie nie tak, wszak to program działania), pokraczność motywów wyłaziła na powierzchnię i okazywało się, że zupełnie nie o to chodzi, żeby moje było na wierzchu. I że efektem naprawdę jest brak cierpienia (w każdym razie tego zbędnego).



7 komentarzy:

  1. Warto też stawiać pytanie inne - chcesz przestać cierpieć, ale czy za każdą cenę? A może w ogóle interesuje cię to tylko wtedy, kiedy będzie za darmo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To w pewnym sensie jest za darmo. A jednocześnie nie jest.
      Ale bez wahania zapłaciłabym jeszcze raz.

      Usuń
  2. To mi przypomina pytanie: chcesz być zdrowy czy mieć rację?

    OdpowiedzUsuń
  3. A jeśli chcę przestać cierpieć i żeby było po mojemu? Jedno przecież nie wyklucza drugiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że wyklucza.

      Usuń
    2. Jeśli chcę przestać cierpieć to właśnie zależy ode mnie, ale w tej kwestii już nie ja stawiam warunki.

      Usuń

204. pompatycznie i obrazoburczo

Zastanawiałam się, czy jest jakiś zauważalny moment, w którym posłanie AA zaczyna działać. Może początek to iskra nadziei – że jest coś, co...