wtorek, 10 listopada 2015

163. dwanaście kroków instant – 9


I to właściwie byłoby na tyle…

Przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków, staraliśmy się nieść posłanie innym alkoholikom i stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach.


Jeśli jestem świadoma czym jest alkoholizm, jeśli znam rozwiązanie i sama je zastosowałam, to najprawdopodobniej mam w sobie potrzebę (efekt przebudzenia duchowego, czyli nowej świadomości i pragnienia działania), by dzielić się tym odkryciem z innymi potrzebującymi.

Dzięki realizacji 12 Kroków AA zyskałam nowe spojrzenie na rzeczywistość, ono pozwala mi określić wartości, którymi chcę się od teraz kierować w życiu. Powierzenie się Sile Wyższej, czyli nowa, pożyteczna dla mnie zależność, daje mi dostęp do duchowej siły, więc jestem w stanie według tych wartości żyć. I ten sposób życia mam kontynuować i rozwijać, żeby nie zmarnować tego, co zostało mi dane. Bo jeśli nie będę oddawać, czyli działać, ta mityczna trzeźwość rozwieje się lub zgnije.  

6 komentarzy:

  1. Brawo! Pozostania wśród przebudzonych, Miko, bardzo Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. „Jak pokazuje dwunasty krok terapii dla Anonimowych Alkoholików, nie jesteśmy w stanie właściwie przyswoić sobie pewnych rzeczy, dopóki aktywnie nie przekażemy ich innym. Musimy odnaleźć Miłość, a następnie tę Miłość oddać. Zadziwiające jest to, że te dwa kroki – odnalezienie i przekazanie – nie zawsze dzieją się w obrębie tej samej grupy. Co więcej, sądzę, że obie są terenami treningowymi dla siebie nawzajem. Pierwszy z nich jest naszym źródłem i naszą studnią (bazą), drugi – kanałem prowadzącym na zewnątrz bazy, dzięki któremu woda w studni nie stanie się nieświeża i zatęchła”. Richard Rohr, „Tak, ale... Medytacje codzienne”

    OdpowiedzUsuń
  3. To właśnie wydaje się stanowić istotę różnicy pomiędzy ludźmi przemienionymi a tymi, w których nic się nie zmieniło. Wielcy ludzie przychodzą, by służyć, a nie oczekując, by służono im. Jest to ostatni i konieczny krok genialnego programu Dwunastu Kroków Anonimowych Alkoholików. Dopóki - i jeśli - nie oddasz swojego życia innym, nie przeżyjesz go raczej na głębszym poziomie. („Spadać w górę” – Richard Rohr)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znasz meszuge? Świetnie piszesz, szkoda, że nie częściej. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń

204. pompatycznie i obrazoburczo

Zastanawiałam się, czy jest jakiś zauważalny moment, w którym posłanie AA zaczyna działać. Może początek to iskra nadziei – że jest coś, co...